W Polsce jest wiele pięknych miejsc, ale do najbardziej urokliwych można na pewno zaliczyć Pieniny. Jest to malownicza grupa górska położona na wschód od Tatr, około 30 kilometrów od Nowego Targu. W Pieninach oraz podpienińskich miejscowościach takich jak Szczawnica i Krościenko nad Dunajcem byłem już wielokrotnie. Pierwszy raz byłem w Szczawnicy w wieku siedniu lat. Tamten pobyt kojarzy mi się z owcami schodzącymi z gór i zdobyciem Palenicy (772 m n.p.m). Ostatnio w Pieninach byłem dość dawno (choć to względne pojęcie), bo trzy lata temu w pewnien ciepły wrześniowy weekend.
Wtedy wraz z narzeczoną pojechaliśmy do Krościenka nad Dunajcem. W Krościenku zatrzymaliśmy się w Centrum Ruchu Światło-Życie na Kopiej Górce. Pierwszego dnia podbytu poszlismy w góry zdobywając Trzy Korony (982 m n.p.m.) i Zamkową Górę (799 m n.p.m.). Następnego dnia odwiedziliśmy Szczawnicę (tam oczywiście piliśmy tamtejsze wody mineralne) oraz Wąwóz Homole., który jest uznawany za jedną z największych atrakjcji Małych Pienin. W drodze powrotnej podjechaliśmy pod zamek w Niedzicy.
Będąc w Pieninach warto wybrać się na spływ Dunajcem. Ciekawe przeżycie - płynąłem raz na wycieczce w liceum. Koniecznie należy też trochę pochodzić po górach, które w porównaniu np. z Tatrami nie są może wysokie, ale za to bardzo piękne. Przy okazji chodzenia warto wejśc na Trzy Korony. Odwiedzić należy też Szczawnicę i Krościenko nad Dunajcem. W Krościenku można odwiedzić Kopią Górkę, a w Szczawnicy zakosztować dobroczynnych wód. Najlepsza pora na odwiedzienie Pienin to według mnie wczesna jesień.
Na pewno warto:
- Wejść na Trzy Korony
- Zakosztować wód mineralnych w Szczawnicy
- Przejść przez Wąwóz Homole
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Przyłącz się do dyskusji!