Pasmo Czantorii

Moją wyprawę przez pasmo Czantorii rozpocząłem w miejscowości Nydek w Czechach. Wszedłem na Wielką Czantorię od czeskiej strony. Odwiedziłem czeskie schronisko, a następnie wieżę widokową na Czantorii. Stamtąd wyruszyłem na Stożek mijając przełęcz Beskidek i Soszów. Ze Stożka przez Filipkę wróciłem do Nydka.
Nydek to wieś na Śląsku Cieszyńskim na terenie Republiki Czeskiej u podnóża Czantorii i Stożka. Na wycieczkę obejmującą te dwa szczyty postanowiłem się wybrać w lipcu zeszłego roku od czeskiej strony właśnie z Nydka. Planowana podróż powinna zająć mi trochę ponad godzinę, ale że akurat trwały jakieś poważne remonty czeskich dróg za Cieszynem to trochę się przedłużyło.

Kiedy już dotarłem na start wyprawy, a było to w pobliżu miejscowej restauracji, od razu wyruszyłem w drogę na. Na Czantorię prowadzi z Nydka czerwony szlak, pod koniec zamienia się w niebieski. Szlak ten jest zbieżny (o ile dobrze pamiętam to nie w 100%) z fragmentem ścieżki rycerskiej. Ścieżka rycerska to z kolei trasa wytyczona wokół Czantorii po polskiej i czeskiej stronie, oznaczona znaczkiem z podobizną rycerza. Ścieżka po polskiej stronie ma początek w Ustroniu, po czeskiej w Nydku. Nazwa ścieżki nawiązuje do legendy o rycerzach, którzy śpią w komnacie wewnątrz Czantorii.

Na początku trasa jest łągodna, ale wejście na Czantorię wcale nie jest takie proste i za jakiś czas zaczynam to czuć. Po pewnym czasie dotarłem do miejsca zwanego Zakamień. Szlak czerwony biegnie prosto, ale ja skręciłem w lewo by ścieżką rycerską dotrzeć do pamiątkowego miejsca z tablicą poświęconą Jerzemu Trzanowskiemu. W tym miejscu odbywały się tajne nabożeństwa ewangelickie w latach 1654-1709.

Po powrocie na szlak, najpierw czerwonym a potem niebieskim szlakiem dotarłem do czeskiego schroniska Chata Cantoryje. Schronisko stoi tuż przy granicy. Po odpoczynku w schronisku, po chwili dotarłem na Wielką Czantorię (995 m. n.p.m.). Na Czantorii znajduje się czeska wieżą widokowa. Tutaj zbiegają się szlaki z Ustronia, ze Stożka i szlak, którym właśnie przyszedłem.

Moimi kolejnymi celami miały być Soszów Wielki, a następnie Stożek Wielki. Wyruszyłem. Od tego momentu poruszałem się Głównym Szlakiem Beskidzkim.

Przed przełęczą Beskidek (cz. Beskydske Sedlo) znajduje się bacówka Światowid. Liczyłem na to, że ją odwiedzę, niestety była zamknięta. Po chwili byłem na przełęczy Beskidek, a po jakimś czasie na Wielkim Soszowie (885 m. n.p.m.). Na Soszowie znajduje się schronisko turystyczne i stacja kolejki. Dalej znajdują się też inne budynki.

Z Wielkiego Soszowa przez Cieślar (921 m. n.p.m.) i Mały Stożek (843 m. n.p.m.) dotarłem na Wielki Stożek (978 m. n.p.m). Końcówka wejścia na Wielki Stożek jest bardzo męcząca. Na Wielkim Stożku znajduje się schronisko PTTK Jest to najstarsze polskie schronisko w Beskidzie Śląskim. Starsze polskie schronisko Ropiczka nie znajduje się już w Polsce.

Ze Stożka kierowałem się spowrotem w stronę Nydka. Po drodze minąłem Filipkę. Poniżej szczytu znajduje się Chata Filipka. Z tamtąd już zszedłem do Nydka i na tym zakończyłem tą wycieczkę.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Przyłącz się do dyskusji!